sobota, 13 października 2012

Ukleiłam


...taki pojemniczek na warsztatach ceramicznych.
Tak, ja, nie żadne dziewięcioletnie dziecko, chociaż może wygląda, jak zrobiony przez dziecko :D
Zabawa była przednia, sklejanie wałeczków, wyrównywanie, szkliwienie; kolor szkliwa wyszedł cudny.
I tak sobie stało toto, nie miało zastosowania, bo biżuterii to ja mam w ilości zapełniającej kontener, a nie taki tam sobie pojemniczek.
Więc kiedy Craftypantki ogłosiły wyzwanie świetlne, od razu pomyślałam o pojemniczku.


W środku również był szkliwiony, więc wlanie wosku nie było problemem.
Knot wyjęłam razem z wnętrzem podgrzewacza i zatopiłam w wosku.
I voila :) Pojemniczek stał się świeczką, która ogrzeje mi dłuuuugie jesienne wieczory.


Zapraszamy Was na to wyzwanie! Można też robić świeczniki, świece, abażury, więc pole do popisu jest rozległe :)

***

A jesienna, nocna pani gości na blogu 3rd Eye jako inspiracja do wyzwania jesiennego


Zapraszamy!


1 komentarz :

Dziękuję :) // Thank You :)