Zadaję pytania, oczekuję odpowiedzi - i dziękuję Wam bardzo, że te odpowiedzi są :)
Dzięki temu ja myślę i kombinuję, a Wy, mam nadzieję, poznacie coś nowego, zobaczycie moje ulubione, ciekawe techniki.
***
Wyzwanie było nie lada, stworzenie kursu dla "bezprzydasiowców".
Dla kogoś, kto nie używa psikadeł, gessa, zbyt wielu tuszy, mazi i babradeł.
Dla kogoś, kto nie używa psikadeł, gessa, zbyt wielu tuszy, mazi i babradeł.
Postanowiłam sięgnąć do ...przybornika plastycznego
mojej 5-letniej córki i wygrzebałam stamtąd:
mojej 5-letniej córki i wygrzebałam stamtąd:
- farby akwarelowe;
- pędzel;
- zielony mazak (cud, że jeszcze pisał!);
- kredki;
- czarny, żelowy długopis (żelowy, bo ma mocniejszą kreskę, ale zwykły też będzie ok).
I lecimy...
===========================================
Krok 1) Na papierze wizytówkowym, ale może być każdy inny (byle grubszy),
rysuję mazakiem coś. Moje cosie to gryzmołki, które będą elementami tła.
rysuję mazakiem coś. Moje cosie to gryzmołki, które będą elementami tła.
===========================================
Krok 2) Całą kartkę najpierw zamalowuję rozwodnioną mniej lub bardziej akwarelą, żółtą i zieloną. Potem postanawiam jeszcze popsikać całość wodą ze spryskiwacza. Powstają zacieki i rozmycia.
Mazak się rozmaże.
===========================================
Krok 3) Niektóre miejsca, zaznaczone charakterystycznym czerwonym jajem,
po wyschnięciu całości poprawiam wybranym kolorem akwarelki, tutaj: żółty.
===========================================
Krok 4) Wszystko wyschło. Przyklejam moje motywy główne, obrysowuję kredką,
jak zwykle.
Na tym zdjęciu widać, co zrobię potem - wszystkie szlaczki z tła obrysuję, poprawię mniej lub bardziej dokładnie czarnym długopisem żelowym. Widać różnicę między rozmytym tłem a obrysowanymi motywami - do tego efektu dążę.
===========================================
Krok 5) I voila - tło jest rozmyte, kolory są ledwo zaznaczone, widać między nimi wodne "przejścia". Dużą rolę odgrywają moje odręczne gryzdołki, trzeba uważać, żeby nie przytłoczyły tego, co chcemy powiedzieć. Mniej treści, więcej wyrazu :)
Mam nadzieję, że ten kurs, prosty i "domowy" sprawdzi się w Waszych zabawach
z papierem, można eksperymentować z kolorami mazaków i farb akwarelowych.
z papierem, można eksperymentować z kolorami mazaków i farb akwarelowych.
A wiecie co?
Takich "domowych" kursów będzie więcej :)
...fajnie?
Fajnie:))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńBomba:)
OdpowiedzUsuńłał! rewelacja! ja choć mam dużo wszystkiego też czasem sięgam po proste domowe sposoby:) chcę więcej takich kursów! Super!
OdpowiedzUsuńSuperaśnie!! Uwielbiam Twoje tutki:D Rób ich jak najwięcej:D Dziękuję:*
OdpowiedzUsuńCuuudne tełko! ( Czy małe tło to tełko? )
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Super fajnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper!!! czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńświetny efekt!!!
OdpowiedzUsuńa kursy są mile widziane :)
Ale czad!!!!
OdpowiedzUsuńHej Marta, toć to "Pomysłowy Dobromir", dobra jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)))
Jesteś niesamowita, czekam z niecierpliwością na kolejny "domowy" kurs :)
OdpowiedzUsuńCzarodziejka Marta :) świetny kurs.
OdpowiedzUsuńjasne ze fajnie ;D;D;D;D JaMajka na prezydenta ;D;D;D;D hahahahah
OdpowiedzUsuń;D;D;D;D dzieki za kursik ;D
pozdrawiam;D
ps.ja juz go wyprobowalam,podlinkowalam do ciebie a jak chcesz zobaczyc to tutaj http://fioridifantasia.blogspot.it/2012/10/artjournal.html
Usuńi cio myslisz?
świetny!!...koniecznie do wypróbowania!!!:)))
OdpowiedzUsuńSuper kurs dla mnie ! zaglądam z chęcią a nawet mam pierwsze kroki doświadczalne stemplowania za sobą, czy tak się zaczyna syndrom Reksia :) u mnie ? Już to lubię :)Ostemplowałam ostatnio pudełko, o tu ... można je obejrzeć : http://iwonarutkowska.blogspot.com/2012/10/cytrynowo-zota-dekoracja.html przy okazji zauważyłam, że tusz pigmentowy Stamperi jest wodoodporny !
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwie na następne odcinki kursu :)
OdpowiedzUsuńno tak pisaki się znajdą na pewno , jestem bardzo zszokowana jak genialne tło wyszło
OdpowiedzUsuń