Nie lubię burych kalendarzy, zeszłoroczny też ozdobiłam.
Tym razem postawiłam na większą dozę szaleństwa i nieprzewidywalności.
Oto przód. Płótno craftowe w kolorze białym, naszyte fragmenty również z niego pochodzą - ze studio75.pl.
Do tego zębatki ze Stempell&Kartoon, taśma "filmowa" Tima Holtza, kilka kolorów mgiełek, chlapań, psikań, stemple i na koniec glossy accents.
***
Oto tył.
I zbliżenia na szczegóły.