...muszę się trochę uzewnętrznić, jeśli macie ochotę, przeczytajcie, co mam do powiedzenia. Wczoraj, dość spontanicznie, w ferworze pewnej dyskusji na facebooku narodził się pomysł.
KONIEC SŁODZENIA. Piszecie, że macie dość czytania na blogach komentarzy "pięknie", "ślicznie", zwłaszcza, że czasem patrząc na pracę czujecie, że nie do końca tam jest "ślicznie", że zrobiłybyście coś inaczej, że macie jakiś pomysł, ale boicie się napisać to w komentarzu pod postem.
Dlatego idąc krok dalej pomyślałam o banerku - koniec słodzenia.
Każdy może go skopiować i wstawić na swojego bloga,
jeśli chce, żeby pojawiały się komentarze z konstruktywną krytyką.
jeśli chce, żeby pojawiały się komentarze z konstruktywną krytyką.
KONSTRUKTYWNA KRYTYKA oznacza słowa, które coś wniosą, które pomogą rozwiązać techniczne niedociągnięcia.
Pamiętajcie, że każdy ma swój gust, nie czekam na komentarze "nie podoba mi się, bo mi się nie podoba", tylko na uwagi odnośnie kompozycji, dodatków, doboru kolorów, ogólnej koncepcji pracy.
Wredne komentarze będę usuwać, bo takie nic nie wnoszą.
Z góry napiszę, że mam w nosie "anonimowe" wredoty i wszelkie babojagołaki, które napiszą "bleee", żeby JaMajkę wkurzyć (jestem odporna, już ktoś próbował :)) .
Ta krytyka ma coś dawać Tobie - bo czekam na Twój pomysł i Twoje zdanie, ma też dawać coś mnie, bo chcę się ciągle uczyć, chcę poznać zdanie osób, które się zajmują rękodziełem mniej czy bardziej profesjonalnie. Przeczytam i albo wezmę do siebie, albo nie :) ale chętnie poznam zdanie innej osoby. Jest ono cenne, bo ktoś patrzy z boku, bez zaangażowania emocjonalnego, bez nastawienia, jakie ma autor pracy.
Nie chcę Was wzywać do bycia samozwańczym krytykiem scrapowym. Czasem nie ma nic do dodania na temat danej pracy, i bardzo fajnie. Jeśli napiszecie, że praca jest śliczna, to się ucieszę, bo robię czasem ładne prace :)
Jeśli napiszecie - zmień ćwiek na perłowy, popracuj nad kompozycją kwiatową, spróbuj innych kolorów, to się nie obrażę, bo TEGO OCZEKIWAŁAM.
Kiedyś jedna znana i bardzo zdolna scraperka wstawiła zdjęcie kartki, pod którą sama napisała, że coś jej w niej nie gra. W komentarzach otrzymała informację, że można by zmienić zdjęcie na jaśniejsze - i nikt się nie obraził, praca zyskała niewątpliwie. Czasem patrzysz na pracę i nie wiesz, co jest nie tak. Może ktoś inny wie?
Jeśli się boicie publicznego linczu za to, że napiszecie coś krytycznego w komentarzu, to lepiej napiszcie mi na maila, jest w pasku bocznym.
Ten banerek jest znakiem, że czekam na takie komentarze.
Jeśli również macie dość słodzenia, poczęstujcie się banerkiem i popularyzujcie akcję. Myślę, że niektórym pomoże to pracować nad sobą, aby ciągle się uczyć i być jeszcze lepszym.
Pozdrawiam :)
JaMajka
Ja się chętnie poczęstuje banerkiem
OdpowiedzUsuńDziękuję
Dziękuję :)
Usuńbiorę... chociaż mam pewne obawy...
OdpowiedzUsuńa co do tych krótkich jednowyrazowych zachwytów, to mam je na swoim koncie, niestety, bo często brak czasu na dłuższe pisanie
jak coś mi nie pasuje bardzo, to po prostu komentarza nie zostawiam
pozdrawiam
Lilavati, oczywiście, ja często również piszę "ślicznie", "cudo", ale kiedy coś mi nie gra, to nie piszę nic. Wolę najgorszą prawdę, niż najsłodsze kłamstwo. Ale może ktoś woli się oszukiwać, jego wola :) Ja nie słodzę i wstawiam banerek.
Usuńbanerek wisi od rana, moje obawy dotyczą ciosów, jakie mogłabym oberwać:( ale ponieważ mój blog nie ma zbyt wielu obserwatorów, to mam nadzieję, że złośliwcy mnie ominą:)
Usuńjestem na tak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńakcja świetna, ale nie wiem czy się przyjmie niestety...
OdpowiedzUsuńzdarzyło mi się raz - na prośbę samej autorki - napisać konstruktywną i nieagresywną uwagę do pracy. podaną neutralnie, po prostu jako pomysł na inne rozwiązanie. o co padła prośba w samym poście. i co? panie w komentarzach mało mnie nie zeżarły żywcem...
chciałabym, żeby ta akcja chwyciła, ale chyba jeszcze świat twórczy potrzebuje pomieszkać w cukiernicy... :(
Dziękuję Ci za ten komentarz i za zrozumienie. Właśnie nie rozumiem linczów innych osób, jeśli ktoś sam prosi o krytykę. Ja wychodzę z cukiernicy, nie znoszę obłudy.
Usuńno właśnie... jeśli mnie nie zachwyca, raczej nie komentuję... to jest tak, że jeśli mam kwadrans na obejrzenie blogów, komentuję krótko tylko te prace, które mnie zauroczą, zaciekawią, przy których "szczęka opada".... ale jeśli mam więcej czasu chętnie napiszę co tak naprawdę sądzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Lili
Ja również nie komentuję, jeśli mnie nie zachwyca. Ale wolałabym wiedzieć, co Was u mnie nie zachwyca, czy macie inny pomysł na daną pracę. Może nie macie, jakoś to przeżyję :D Rozumiem również brak czasu :) To na razie tylko pomysł :)
UsuńMyślę, że ten czerwony kolor na banerku za bardzo kontrastuje z tłem!
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))))
Fajny pomysł JaMajko i szansa na zdobycie cennych uwag :)
Bardzo dziękuję za cenną uwagę :) to siła tego banerka, ma dawać po oczach swoim intensywnym kolorem :) zobaczymy, zobaczymy...
UsuńHahaha no tak! :)))
UsuńA mnie sie bardzo podoba ta akcja I z checia wezme w niej udzial;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wsparcie :)
UsuńTrudno się odzwyczaić od jednowyrazowych komentarzy. Często patrzę i myślę "wow", bo nie znam się na tym, ale coś w pracy mnie zachwyciło.Jak mówi mój ślubny, podoba mi się, ale nie wiem czemu, po prostu wpadło w oko.
OdpowiedzUsuńAle akcja warta poparcia!
ale jak mi się coś spodoba to mogę nadal zdawkowo u Ciebie komentować :)? bo ja tak zawsze kombinuję, co tu napisać i wychodzi mi na ogół "bosko", "fantastyczne", "cudo" itd. ale to są zawsze szczere opinie i w tym jednym słowie jest zawsze wyrażany pełen zachwyt :))
OdpowiedzUsuńNie chodzi o słowo, które napiszecie, tylko o to, czy naprawdę uważacie, że jest ślicznie. Bo jeśli nie - to wolę wiedzieć, dlaczego :) A jeśli jest ślicznie, to napiszcie "ślicznie" :)
Usuńbędę! obiecuję ;)
UsuńSuper pomysł a komentowanie komentarza przez inne osoby? Chyba nie o to chodzi bo inne osoby mogą mieć inny gust. Popieram z podkreśleniem konstruktywna krytyka która pomoże a nie obrazi - oczywiście bez epitetów.
OdpowiedzUsuńA jeżeli mi się podoba całokształt, to mogę napisać - ślicznie? ;) Bo ja piszę od siebie komentarze wówczas, gdy mi się coś naprawdę podoba ;)Buziole!
OdpowiedzUsuńOczywiście :D
UsuńNo to ufff ;))
Usuńojjj się dzieje ;) dobra to i ja się przyłącze;) zabieram banerek do siebie
OdpowiedzUsuńi wracam na Fb;) bo tyle się tam dzieje
ooo to i ja wychodzą z banerkiem na plecach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beacia Beti :)
U mnie na blogu jest tak mało komentarzy, że ze słowa " pięknie", "ślicznie" bym się ucieszyła... i może nie dlatego, że odnoszą się do mojej pracy (bo mam swoje zdanie na ich temat), ale dlatego, że po prostu są.... :D
OdpowiedzUsuńJestem anonimowa i nie wredota :))(nie prowadzę bloga), ale bardzo lubię oglądać prace na blogach scrapowych. Piszę tylko wtedy, gdy praca mi się podoba. A jeśli mi się nie podoba lub nie jest w moim guście, to nie znaczy,że jest zła. Zresztą cytując klasyka: "Nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba" :)) Tym bardziej w tak subiektywnej działce, jaką jest rękodzieło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
Takie komentarze zawsze doceniam :)
UsuńPisząc o anonimowych wredotach mam na myśli bardzo konkretną osobę, która wylogowywała się z konta tylko po to, żeby napisać coś wrednego. Ale zapomniała, że jest taki bajer jak IP... :)
Jeśli mnie coś zachwyci, to komentuje, ale w wielu przypadkach prac na rożnych blogach powstrzymuje się od opinii, gdyż prace wywołują same niesłodkie odczucia... Jest to zależne od mojego stylu i upodobań, a o gustach się nie dyskutuje, wiec wole nie pisać nic...
OdpowiedzUsuńBanerek podkradam i podlinkuje do tego posta.
Ps. kiedyś u jednej blogerki napisałam, ze dziwi mnie, iż obdarowuje się np setnego obserwatora, a nie losuje zwycięzcy z tej setki, to zwolenniczki słodzenia mnie zlinczowały, a o mnie powstał osobny post linczujący moja osobę....
Inna blogerka prosiła o opinie o zdjęciach, które chciała wysłać na konkurs- odważyłam się na konstruktywna opinie, a jej mamusia zbeształa mnie jakbym wyrządziła krzywdę fizyczna i psychiczna jej córce... ( córka w wieku około 30 lat...) zrezygnowałam z obserwowania tego bloga...
No właśnie. Niektórzy powinni dorosnąć do krytyki, co również będę się starała delikatnie robić. Słucham opinii innych osób, nie zawsze się z nimi zgadzam, ale staram się odkryć, co rozmówca mógł mieć na myśli. W ten sposób każdy ma szansę się doskonalić.
Usuńi proszę jaka akcja powstała z luźnej rozmowy :) ja oczywiście, swoją skromną osobą dołączam się do niej. napisałam apel do narodu na blogu, poczęstowałam się banerkiem i ... co ma być, to będzie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna akcja :) Chociaż myślę (podobnie jak parę osób, które wcześniej tu zostawiło komentarze), że chyba zazwyczaj komentuje się prace, które i tak nam się podobają. Te, do których mamy jakieś zastrzeżenia, po prostu zostawiamy bez słowa (no chyba, że ktoś musi skomentować jako członek DT, bo praca była zgłoszona na wyzwanie). Ja bynajmniej nigdy nie jestem pewna czy dana osoba by sobie życzyła, żebym napisała jakąś uwagę na temat jej pracy. Zawsze mam wrażenie, że byłabym posądzona o to że zadzieram nosa, albo coś w tym stylu... Może się odważę, jak zobaczę u kogoś Twój banerek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo a właśnie szkoda, że zostawiamy bez słowa. Ja wolałabym, żeby mi ktoś napisał, co skopałam, że nie macie chęci komentować danej pracy.
UsuńU mnie zawsze będziesz mogła napisać, co jest nie tak i nie uznam tego za zadzieranie nosa :) chcę się uczyć i doskonalić.
Usuńhehe - spoko, będę pisać :) Tylko, że Ty jesteś raczej już na takim etapie rozwoju, że to od Ciebie można się uczyć :) I cóż takie drobne żuczki mogą krytykować :)))
Usuńzapraszam, u mnie zobaczysz banerek:)
Usuńkompentarze bez słodzenia, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam zabawę z papierami dlatego bardzo bym chciała takiej konstruktywnej krytyki, nie wiem, co robię źle, co i jak mogłabym poprawić
niemniej miłe komentarze zawsze dobrze się czyta? :)
Ale czasem takie komentarze wbijają kogoś w samozachwyt, zamiast pomóc mu zastanowić się, co jeszcze można poprawić, nie sądzisz? A czasem rzeczy do poprawienia jest więcej, niż powodów do samozachwytu...
UsuńGenialny baner i świetna akcja :D
OdpowiedzUsuńPodkardnę pewno w wolnej chwili, choć sama na krytyka się nie daję. Zwykle gdy nie czuję, że praca jest świetna - po prostu nie piszę nic^^ ale to przez wciąż słabe obycie z tematem. Ciągle czuję, że "dopiero się uczę".
Podoba mi się Twój pomysł. Ja ostatnio zastanawiałam się jak inaczej kometować prace u popularniejszych blogerek, u których już jest kilka komentarzy..a nie chcę się powtarzać w pisaniu super, fajne, fantastyczne, extra, ładne, śliczne....i nic nie wymyśliłam:)
OdpowiedzUsuńNo dobra wymyśliłam, że będę pisać po niemiecku, więc nie będzie to to samo co po polsku...ale nie każdy tak jak ja uczy się niemieckiego:)))
A zdradzę Wam, że czasem piszę po prostu ":)" tak 2 znaki, by autorka bloga wiedziała, że do niej zaglądam, ale nie mam chęci pisać jej po raz n-ty "śliczna praca"
Pozdrawiam:)
Anonimowo, ale nie wrednie powiem tak:
OdpowiedzUsuńObserwując blogi widzę wybijające się autorki, średniozaawansowane, niszowe (w różnym sensie, także jeśli chodzi o zakres "podobania się innym"). Pierwszą kategorię mało kto mógłby konstruktywnie skrytykować (a już na pewno nie ja, jestem z grona niszowych). Tworzą bowiem prace o takim stopniu zaawansowania twórczego, we własnym, często charakterystycznym stylu, że opada człowiekowi szczęka ;). Grupa środkowa - najbardziej liczna, czasem wyzwala we mnie chęć napisania "super", czasem nie i nie ma to związku ze słodzeniem. Gdy już piszę to z serca. Grupa trzecia rzadko dostaje komentarze, jeśli już to tez od serca. Co ciekawe do lektury tego wątku nie traktowałam braku komentarzy jako znak, że pewnie ludziom nie podoba się moja praca ;). Po prostu było to dla mnie neutralne. Ja traktuję scrapbooking jako hobby, staram się unikać wszelkich akcji rywalizacyjnych (w swojej głowie), bo przestałoby to być dla mnie frajdą i odpoczynkiem. Jestem przeciętną osobą, nie wyróżniającą się i nie spodziewam się, że szczera krytyka pomogłaby mi jakoś specjalnie. Mogłabym zrobić ładniejszą pracę pod dyktando "wyżej", "niżej", "teraz ok". Ale... nie tego szukam. Natomiast ze zrozumieniem traktuję fakt, że niektórzy chcą dostawać wskazówki i dążą intensywniej do rozwoju w tej dziedzinie.
Bardzo dobry komentarz. Ja również robię to dla siebie i dla frajdy, ale nie ukrywam, Wasze komentarze są dla mnie wielkim kopem. Kiedy zwątpię w siebie, co się czasem zdarza, a potem przeczytam - super, powalasz, to łatwiej nie rzucić tego wszystkiego w diabły. Robię do szuflady prace, kolaże zaś dla wąskiego grona odbiorców, niemniej każdy komentarz, który mnie "poklepie po ramieniu" jest potwierdzeniem (dla mnie osobiście), że to ma sens. Nie każdą krytyką się przejmę, bleeeeee mnie nie rusza, ale lubię wiedzieć, że jest tam ktoś, kto to odbiera i czuje tak jak ja :)
UsuńI jeśli pojawi się komentarz, że zdaniem odbiorców mogłabym coś poprawić, to tym bardziej się ucieszę, że ktoś się dzieli swoimi spostrzeżeniami. Bo chcę się rozwijać i nigdy nie będę uważać, że już jestem guru i mam wszystkich w poważaniu :) to moje osobiste przemyślenia, doskonale rozumiem także Twoją argumentację :)
UsuńBardzo dobry komentarz. Ja również robię to dla siebie i dla frajdy, ale nie ukrywam, Wasze komentarze są dla mnie wielkim kopem. Kiedy zwątpię w siebie, co się czasem zdarza, a potem przeczytam - super, powalasz, to łatwiej nie rzucić tego wszystkiego w diabły. Robię do szuflady prace, kolaże zaś dla wąskiego grona odbiorców, niemniej każdy komentarz, który mnie "poklepie po ramieniu" jest potwierdzeniem (dla mnie osobiście), że to ma sens. Nie każdą krytyką się przejmę, bleeeeee mnie nie rusza, ale lubię wiedzieć, że jest tam ktoś, kto to odbiera i czuje tak jak ja :)
UsuńKiedyś Karmeleiro na swoim blogu napisała, że prace, w które wkłada najwięcej serca, spotykają się z najchłodniejszym przyjęciem przez publiczność. I coś w tym jest....Czy konstruktywna krytyka by pomogła? A może by tylko odebrała radość swobodnego tworzenia?... I mimo słodkich komentarzy jesteśmy w stanie zauważyć, co się ludziom spodobało, a co nie. Wszystko to kwestia gustu :))))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie napisała anonimowa poprzedniczka.
A kiedy piszesz, że wątpisz w swój talent - to mnie zwyczajnie rozwalasz...
jako początkująca scraperka, która popełnia zapewne więcej błędów i koszmarków niż udanych prac również poczęstuję się banerkiem. chociaż dla mnie najbardziej "słodzone" są komentarze DT różnych blogów wyzwaniowych.
OdpowiedzUsuńzgadzam się z poprzedniczkami, że zwykły czytelnik po prostu nic nie pisze, jeśli mu się nie podoba i komentuje wtedy, kiedy naprawdę chce pochwalić, a DT musi komentować, nawet jeśli praca nie jest zbyt dobra i dlatego ja te komentarze traktuję zawsze z pewną dozą nieufności. są one oczywiście bardzo miłe, ale nie wiem do końca, na ile szczere.
To wszystko, co piszecie to prawda. Jak mi się nie podoba - nie komentuję. Najczęściej nie umiałabym nawet doradzić, co zmienić - dopiero się uczę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten banerek nie spowoduje lawiny krytycznych komentarzy (też się poczęstowałam). Ale czasem sama widzę, że można by coś inaczej, a sama nie wiem co - i wtedy krótka rada kogoś z większym od mojego talentem lub doświadczeniem mogłaby mi pomóc.
Tylko, że u Ciebie nie ma czego krytykować.
OdpowiedzUsuńja też myślę że to jest dobra incjatywa , pomocna na nas scraperek . Jestem początkująca i pewnie uwag co do moich prac byłoby dużo. Nie koniecznie bym przez krytykę zmieniła coś u siebie ale dałoby mi to do myślenia . Poczucie piękna jest subiektywne ale ... czasami czegoś brak - kropki nad i i wtedy przydaje się ktoś kto ją postawi ( u mnie jest to siostra ) . banerek stawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście że się częstuję:) Ja mam to do siebie, że jak robię jakąś pracę to w trakcie roboty mi się podoba, a jak już jest gotowa to coś jeszcze jest nie halo.. I nie mam pojęcia co i z czym i gdzie:) I przydałby się wtedy ktoś kto jedzie bez cukru i powie "to, to i to można by inaczej":) I następnym razem mogłabym to wziąć pod uwagę.. A tak to tkwię w błogiej nieświadomości:D
OdpowiedzUsuńNo to koniec z cukrem, przechodzę na dietę bez słodzenia:D
uu,ja troche spozniona jestem,ale i ja sie czestuje :D i nie osmielilabym Cie krytykowac bo jestes moim mistrzem, ale na pewno uciesze sie z Twoich wskazowek odnosnie moich potworow..:D pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńPowiem tak, często bywa ,że wchodzę na jakiegoś bloga i czuje autentyczny zachwyt ! Mam ochotę pisać z wykrzyknikami "śliczne !!!!" bo tak właśnie czuje. Dlatego nie do końca się zgadzam. Nie stosuję nagminnie z byle powodu dlatego moje "ślicznie" czuję ,ze jest "śliczne" i chcę właścicielkę nagrodzić...a kiedy myślę o kompozycji kolorów to piszę o kompozycji kolorów. Przerobiłabym ten banerek na "poproszę więcej konstruktywnych uwag" :)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za i Twój banerek zaraz się u mnie pokażę...
OdpowiedzUsuńBardzo niewiele umiem, często ma w tym swój udział czas, a raczej jego brak...
Rzadko jestem zadowolona ze swoich prac. Zawsze widzę w nich niedociągnięcia, prawie zawsze mi się wydaje, że czegoś brakuje albo można by było zrobić to inaczej... No właśnie, tylko jak?
Konstruktywna krytyka jest u mnie jak najbardziej wskazana zwłaszcza, że w większości przypadków robię swoje prace na tzw "czuja"... A wskazówki od "fachowca" pomogą niektóre sfery tworzenia podciągnąć bliżej doskonałości:)
Częstuję się :D
OdpowiedzUsuńHa ha ha.... no tak czasem trudno przyjąć konstruktywną krytykę, ale jeszcze trudniej słodzić w nieuzasadnionych przypadkach. Czasem trudno zwłaszcza jak jesteś członkiem DT i musisz skomentować prace na wyzwania. Bez tego znaczka ( pomysłowego zresztą) staram się być obiektywna, znaleźć coś niezwykłego w pracy. Niestety czasem moja szczerość jest źle odbierana. Najbardziej wzburzone są osoby które bardzo naginają swoją pracę do warunków wyzwania i jak im się zwróci uwagę że nie do końca spełniają wymagania o matko.... burza w szklance wody. Chociaż ostatnio ktoś ( bez nazwisk) podziękował mi za moje spojrzenie na pracę - więc pewnie to się sprawdza, tylko zależy od człowieka
OdpowiedzUsuńMarta! Super!!
OdpowiedzUsuńTo i ja! Jak najbardziej popieram! :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry i tutaj :) Trafiłam i wprosiłam się do Was na fb, to przygnało mnie i tutaj :) Poczęstowałam się cukierniczką i zobaczymy co z tego wyniknie :)
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam, że nie będę komentować Twoich prac, ale są kompletnie nie z mojej bajki (jak na razie...), to co się będę wymądrzać... Czasem mi się jakieś LO spodoba, ale naprawdę bardzo czasem :D
Pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna!!!! Koniecznie "pożyczam' banerek...bo to chyba nawet ode mnie wyszło o tym przesadnym słodzeniu. Uważam, że szczera prawdziwa opinia jest mega pomocna bo nas może wiele nauczyć!
OdpowiedzUsuń