wtorek, 6 grudnia 2011

Ihaaaa!


Oto, co poleciało do Koczes (zdjęcie ukradłam z jej bloga, bo jakoś nigdy nie pamiętam o zdjęciu przed wysyłką...)
Bohaterem dzisiejszego posta będzie konik.

***

Koń jaki jest, każdy widzi, a mój koń z płyty pilśniowej z powodzeniem udaje stare drewno.
Ma siodło z wykrojnikowych papierków ozdobionych liquid pearls, ma dekorację z gałązek ostrokrzewu i ośnieżonych iglastych gałązek.


I zbliżenie na szczegóły:



A dziś w szkole było tak:


Przygotowałam z moją grupą i z koleżankami ze świetlicy przedstawienie o Mikołaju, z czterema piosenkami i scenką mikołajkowo-wierszową.
Dzięki sponsorom był też słodki poczęstunek dla dzieci oglądających przedstawienie.
Pięknie było i wesoło :)

***

Aha!!!
Lećcie zobaczyć na CRAFTYPANTKI, jaka ze mnie pakerka!!!
Pudzian się chowa :D



6 komentarzy :

  1. świetny prezent przygotowałaś:)
    A zdjęcie ze szkoły baardzo mi się podoba:)Pięknie te czapki fruwają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w koniku!!!! :D A mikołajkowe zdjęcie cudne- sama radość :)
    Craftypantkowa pakerka z Ciebie pierwsza klasa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku jakie cudowności:) konik wygląda uroczo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczny konik, wspaniale zastosowałaś wycinanki, świetne siodło wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. konik jest fantastyczny..ja ze swoim maluszkiem jestem wlasnie na etapie :jak robi konika ..ihahahaaa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :) // Thank You :)