Zainspirowało mnie Wyzwanie#6 Montażowni
Zadanie polegało na stworzeniu kartki z tradycyjnym, polskim motywem, kojarzącym się z Bożym Narodzeniem.
Takim motywem są dla mnie kolędnicy.
Zwyczaj zapomniany, a szkoda.
Staram się od 2008 roku przybliżać dzieciakom w szkole postacie kolędników.
Był nawet konkurs plastyczny "Kolędnicy", w którym wzięliśmy udział - i jedna dziewczynka otrzymała wyróżnienie, zaś jej pracę wydrukowano w formie kartki bożonarodzeniowej.
***
I ja postanowiłam stworzyć kartkę, tym bardziej, że niedawno w Sklepie Stempell&Kartoon pojawił się świetny digi-stempel do kolorowania z motywem kolędników (dziękuję Efinko!!!)
Oprawiłam stempel różnymi motywami wykrojnikowymi, papierami z Galerii Papieru, stempelkami-śnieżynkami i ćwiekami, które przeszły tuning kolorystyczny stosownie do kolorystyki papieru. Trochę zdemolowałam brzegi, potuszowałam, przeszyłam.
***
Powstała kartka bardzo polska.
Obecne motywy świąteczne są już bardziej skomercjalizowane i globalne.
Też ich używam i nie zastanawiam się, czy są polskie czy nie.
Nawet choinka nie jest "polska" (czy ktoś z Was słyszał o podłaźniczkach?).
I czy wiedzieliście, że obecny wizerunek Świętego Mikołaja jako brodatego grubaska w czerwieni zawdzięczamy...reklamie Coca Coli...?
***
Dzięki wyzwaniu Montażowni mogłam spojrzeć inaczej na zagadnienie symboli świątecznych, odszukałam coś, co niewątpliwie jest tradycyjne i polskie, choć nie było to łatwe wyzwanie.
Kartka wędruje na wyzwanie#6 Montażowni
A czy Wy spotkaliście się gdzieś z kolędnikami?
Jestem ciekawa, czy gdzieś w Polsce jeszcze ktoś wie, co to znaczy, nie tylko z opisów i pisemnych opracowań...
Bardzo mi żal,że nie wieszamy już podłaźniczek. W naszych małych mieszkaniach to cudny pomysł, a i tradycja by nie ginęła;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka :) O podłaźniaczkach nie słyszałam, poczytałam, dzięki za link :) Podobają mi się te dwa wykrojniki, na któych są kolędnicy, razem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Śliczna ta kartka z moimi, tzn Pana Stasia kolędnikami, a sami kolędnicy odwiedzaja nas co rok, późną porą po kolacji wigilijnej :)
OdpowiedzUsuńSuper kartka, ja się właśnie głowiłam co może być tradycyjnie polskie.
OdpowiedzUsuńO podłaźniczkach nie słyszałam, zaraz poczytam co tam Wikipedia nam mówi :)
A kolędników tradycyjnie co roku widuję jak jadę do babci na wieś na święta, tam zawsze ktoś przyjdzie. A u mnie ( w mieście) czasem ktoś prz6yjdzie, ale jeśli już to góra jedna, dwie osoby.
Śliczna kartka!!!
OdpowiedzUsuńKolędników to ja już dłuuuugo nie widziałam... i nie słyszałam ;)
:*
bardzo, bardzo mi się ta kartka podoba! A kolędnicy rację bytu mają, ale w dzielnicach domiastych nie blokowych. Jakosw bloku, na klatce schodowej całkowicie tracą dla mnie urok.
OdpowiedzUsuńPodłaźniczki brzmią intrygująco. Nie słyszałam, musze uzupełnić wiedzę. Kolędników niestety w Katowicach brak. A Twoja kartka baaardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńFajniutcy kolędnicy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas kolędnicy zawsze chodzą!:) Tyle,że to już tak bardziej dzieciaki za kasą... A u mojej Siostry co roku kolędnicy mają super stroje i w każdym domu przedstawienie jest:) Jest król Herod i śmierć i pastuszkowie:D Hehe a śmierć z taką kosą se hasa:D Lubię ten czas:)
OdpowiedzUsuńA kartka cudna:)
Coca Cola jest nie do przebicia!Nie wiedziałam... Kartka cudna!!!!
OdpowiedzUsuńKartka świetna, a Tobie dzięki wielkie za przypominanie o tradycji a nie tylko głupiej pogoni za coraz to nowymi ozdobami made in China...
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie za podjęcie naszego wyzwania. Praca bardzo nam się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Zespół Montażowni