sobota, 22 września 2012

Kipię!


Trafił mnie słoik na myśli#127 na ColageCaffe.

Jedna z myśli o "kipieniu" poszła w kierunku kipienia złością, słowami, które czasem bywają jak amunicja.
Więc - pomyśl zanim wykipisz.
Dużo glimmer mistów własnej produkcji - kiedyś też Wam pokażę moją technologię produkcji czerwonego jak krew glimmera.

***
 
Dziękuję za pomoc w kwestii postów na blogu i wyglądu bloga :) 
Teraz jest jasno, przejrzyście i czytelnie. 
Dziękuję, że jesteście, że mogę się Was poradzić, że zawsze usłyszę szczere odpowiedzi. Ściskam mocno.


15 komentarzy :

  1. bardzo mnie się tu podobać teraz, bardziej kolażowo. A powyże wykipiałaś bardzo zacnie, jak zawsze zresztą:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No taki strzał może zaboleć:)
    Krwiście i świetnie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Cię wena dopadła! Aż miło patrzeć na to, co wyczyniasz :)
    I niech Cię trzyma! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam obserwować jak szybujesz kolażowo żurnalowo!
    trochę inna ta praca od tych co ostatnio.
    u ciebie zawsze jest z pazurem, ale tym razem - ech - krwistoczerwony ten pazur. ;)
    pięknie. graficznie. z mocą i emocją.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie zgadzam się z przedmówczynią,
    dziewczyno jesteś bardzo zdolna :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ja to pamiętam Twój początek i o co się u Ciebie tera dzieje to istny obłęd...
    Znów oniemiałam...

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, świetne przesłanie, i praca niesamowita, krwiście rzeczywiście... mi krwawo wychodzi czerwony tusz kreślarski przygrzany nagrzewnicą

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialne!!! Świetny wpis! A jaki prawdziwy ;) he he. Kapitalne połączenie tych bazowych, podstawowych kolorów dało fajnie, mocny w wyrazie przekaz. Czad!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieeeee...No jesteś kosmitą....
    Cudna praca!!!!!!!!!!!!!!!
    I proszę o przepis na krwistoczerwone :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :) // Thank You :)