wtorek, 31 stycznia 2012

Koty są miłe...?


Tiaaaa.....
Zwłaszcza mój, który przewraca się na plecy, żeby znienacka złapać i użreć głaszczącą rękę...
Dlatego znowu przewrotnie i sarkastycznie - hipnotyzujący Kaszpirowski :)


sobota, 28 stycznia 2012

Zapraszamy...

...z Craftypantkami do niezwykłego projektu!

***

Mianowicie: METEOPAKIETY.
O co chodzi?
Ano o to, żeby pobawić się "NIEPRZEWIDYWALNYM".

Pozwólcie, że zacytuję Kasię Szkieuka, bo ona to pięknie i po kolei wyjaśnia:

"Rzecz polega na tym:

1 - zbieramy sobie stertę różności: papierów, szmatek, żelastwa, drewienek, nici, włóczek, substancji kuchennych i ogrodowych; zapewne im większe urozmaicenie, tym lepiej, ale warto pamiętać, żeby przynajmniej część przedmiotów była w stanie dać albo wziąć kolor; chodzi bowiem o to, żeby dzięki żywiołom atmosferycznym nastąpiły w naszym pakiecie zmiany.

2 - montujemy z zebranych skarbów paczuszkę - dobrze jest mieć płócienny woreczek albo szmatkę, w którą się ów zbiór zawinie. Reklamówka raczej nie będzie dobrym rozwiązaniem, bo deszcze i śniegi się przezeń nie przedostaną :) W miarę potrzeby obwiązujemy sznurkiem.

3 - wiązkę wieszamy na drzewie w ogrodzie, albo na balkonie, albo kładziemy gdzieś na glebie, albo nawet zakopujemy do ziemi, jeśli ktoś będzie na tyle odważny.

4 - czekamy. Otwarcie meteopakietów planujemy na koniec kwietnia. Przyniósłszy je z ogrodu, wstawimy je na kilka dni do zamrażalnika, by zlikwidować ewentualne życie, jakie w nich powstało (czego tak naprawdę się nie obawiamy, bo w niskich temperaturach życie nie powinno się rozwijać).

5 - otwieramy i cieszymy się zmianami, jakie (miejmy nadzieję) nastąpiły. Z nowych materiałów tworzymy Sztukę - wedle upodobania, może to być kartka, album, makatka itd., zupełna wolność.

To... kto się do nas dołączy?"

Mój meteopakiet zawiera zestaw różnych papierów
(różne kolory, rodzaje, grubo
ść)...



Bibułki, filtry do kawy, kwiatki (ale głównie z nadzieją, że pofarbują), sznurek, ćwieki, wskazówki metalowe...


Znalazła się tam również herbata granulowana, herbata w torebce oraz strużyny z kredek akwarelowych wraz z gryflami...


Oraz różne metalowe i pordzewiałe miejscami elementy, wyszukane z wielkim poświęceniem w stajence przy 10-stopniowym mrozie.. :)


Wisi to sobie wszystko i się kisi.

***

Co z tego wyniknie - zobaczymy pod koniec kwietnia - a więc za 3 miesiące...
Kto się bawi z nami? :)

środa, 25 stycznia 2012

Ciemność


Kolejny kolaż - "Ciemność a noc to nie to samo".
Ja skupiłam się bardziej na ciemności, która jest zmysłowa, namacalna.
Na czarnej kartce spsikanej Glimmer Mistami i białą ecoliną.
Cytat z Mickiewicza.

Różne ujęcia chlapania, przy różnym oświetleniu. Wyglądają te chlapania jak chmury burzowe, ale jest to efekt zamierzony.



Za to ta twarz jest efektem zupełnie niezamierzonym, aczkolwiek pasującym do całości :)
Lakierowany papier dostał od spodu trochę kleju i tak oto pięknie pokrył się delikatną pajęczynką :)

***

Dziękuję za Wasze słowa co do kiczu.
Bardzo ważne dla mnie słowa, od wielu ważnych dla mnie osób.
Układam sobie w głowie ten temat na podstawie opinii mądrych, twórczych osób :*
Dziękuję!!!


poniedziałek, 23 stycznia 2012

Kicz i prośba do Was...


„Gdyby nie było kiczu, nie byłoby wielkiej sztuki.
Gdyby nie było grzechu, nie byłoby i życia.”

Antoni Libera "Madame"


Kiedyś zarzucono mi, że moje prace to kicz, porównując z prawdziwym "artyzmem".
Jak zarozumiałym, pustym i ślepym trzeba być, by zarzucać komuś kicz mówiąc - "ja to prawdziwy artyzm"?

***

Kicz - to kwestia względna.
Ten temat mnie drąży od kilku lat - co sztuka, co kicz?
Czy moje prace to kicz?
Poproszę o Wasze słowa.
Jeśli tak, jeśli nie - proszę o przykłady, argumenty.


niedziela, 22 stycznia 2012

Lalka

Lalka z wyzwania Kolażowni, w moim wydaniu "Laleczka".
Laska z głową, chociaż zbędną...
I tak bywa.

***

Tło = gesso + ecoliny, moja nowa miłość ♥♥♥
Uwielbiam wnętrze tektury, kiedy się ją obierze ze skóry...

I zrymowałam, nawet nie wiem kiedy :)
Pozdrowienia dla Was :)




sobota, 21 stycznia 2012

TSC rozdaje!!!!!!!!!!!!

Zajrzyjcie na bloga The Scrap Cake, gdzie już kwitną piękne, nowe kolekcje - przy odrobinie szczęścia można je wygrać!!!

Lubię


...wykorzystywać w pracach karty starych książek. Najlepiej pisanych gotykiem.
Tak było także w przypadku tej kartki.
Kupiłam na Allegro zniszczoną, niemiecką książkę z 1938 roku i ją demoluję.

Papier - Jasna Strona Życia autorstwa Karoli Witczak.

Manekin z zestawu kształtów Primy, popsikany dwoma kolorami Glimmer Mistów i przyklejony na kostkach 3D.



Zawijaski ze sklepu Stempell&Kartoon, gdzie wczoraj wylądowało mnóstwo nowości!!! ZAPRASZAM!!!!!!!!!!



środa, 18 stycznia 2012

Dla Najlepszej Wróżki


Wróżkowa kartka dla Najlepszej Wróżki :)


***

W związku z tym, że w moje łapki dostała się fantastyczna książka, już jakiś czas temu postanowiłam podziękować Autorce w namacalny sposób :)


Książka (wraz z płytą) jest fantastyczna, zakochałam się w niej i ja i moja córka, a to należało uczcić :)
Więc Autorka, nasza dobra Wróżka, otrzymała taką karteczkę, delikatną i wróżkową.

***

A jeśli Czytelniczki mają dzieci w wieku przedszkolnym/młodszym szkolnym - jest to obowiązkowa pozycja w Waszej biblioteczce!
Zarówno w domu jak i w szkole słucham płyty na okrągło, dzieciaki ją uwielbiają.
Wiersze w bajecznej interpretacji świetnych aktorów, np. Anny Dymnej oraz melodyjne, dziecięce piosenki - CUDO :)
A jeśli ktoś ogląda MiniMini - to z tej płyty pochodzi piosenka "Cukierki cukierki", a wiele tam jeszcze świetnych przebojów :)


poniedziałek, 16 stycznia 2012

Przepisowy


Kolejny zeszyt "przepisowy", bardzo letni i truskawkowy.
Kropki i kratki bardzo kuchenne :)



Podoba mi się kuchnia w wydaniu czerwonym :)


niedziela, 15 stycznia 2012

sobota, 14 stycznia 2012

Przepiśnik


...sfotografowany pod dziwacznym kątem, ale każde inne ujęcie powodowało fatalny odblask na sztućcach.
Chyba zbyt intensywnie je wypolerowałam :)
Pod warstwą glossy accents - glimmer glaze ze scrapki.pl

Napisy i sztućce oczywiście ze sklepu Stempell&Kartoon, który teraz możecie polubić na Facebooku!!!

I jeszcze pochwalę się:

To po prawej to ja :)


środa, 11 stycznia 2012

Bąbelkowy


Kolejny "bąbelkowy" kalendarz, który dotarł już do adresatki Urodzinowej, więc mogę pokazać :)


Przeszycia, stare karty z książki i cyferkowe stemple ze Stempell&Kartoon



I okładka w całej okazałości.
Wybaczcie denne zdjęcia, brak słońca powoduje przekłamania w kolorach :(


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Wariatka

Jako, że "całe życie z wariatami" żyję i jeszcze wiele mnie czeka, to ten kolaż praktycznie zrobił się sam...
Zapraszamy do Kolażowni!!!



niedziela, 8 stycznia 2012

Albumik CD i wyzwanie muzyczne!



W związku z wyzwaniem muzycznym Craftypantek "W to mi graj" stworzyłam mini-albumik o tematyce dziecięcej dla pary moich najlepszych przyjaciół :*

Bazą były płyty CD, które udało się przedziurawić zwykłym dziurkaczem biurowym.
Potem zostały oklejone papierami "Jasna strona życia" autorstwa Karoli Witczak.


Albumik w całości prezentuje się tak.
Poszczególne karty zostały złączone kółkiem metalowym, dzięki temu wygodnie się je przekłada.


Z tyłu również dzieciowy akcent: buciki ze Stempell&Kartoon.



***

A oto wnętrze albumu: piękna młoda "wkrótce Mama" (wprawne oko dostrzeże narysowaną na brzuszku małą Nelę)


Tutaj Mama i Tata oraz Nela w całej okazałości:


A tu Młodzi Rodzice prezentują swoje... wnętrza :) (tak, to wątroba, żołądek itp)
To zdjęcie mnie tak zachwyciło, że cała sesja z narysowaną Nelą doczekała się albumiku :)
Pod każdym zdjęciem jest kieszonka na tag, na których wpisałam Młodym Rodzicom kilka słów.


Jeszcze rzut oka na okładkę i cudowne zawijaski ze Stempell&Kartoon :)


Zapraszamy do muzycznego wyzwania "W to mi graj"!
Temat jest bardzo wdzięczny i macie mnóstwo możliwości interpretacji.
Zajrzyjcie na bloga Craftypantek, żeby zobaczyć, co dziewczyny wymyśliły :)


Od Maj.


Zobaczcie, co dostałam od Maj :)
Cudny domek, który na dodatek obłędnie pachnie lawendą!!!
Piękny bilecik, który był dołączony do całości oraz kwiatek-magnesik na lodówkę :)
Cudne, prawda? :)
Marzenko, pięknie Ci dziękuję, zrobiłaś mi niesamowitą niespodziankę :)


sobota, 7 stycznia 2012

Czekając na sen


Kolejne wyzwanie Kolażowni:
"czekając na sen".

Mnie osobiście to się kojarzy jedynie z odliczaniem nocnych, bezsennych godzin do 5:30, kiedy muszę wstać.
I jest to takie bezproduktywne czekanie w wygodnym, ciepłym łóżku i świadomość: zaraz muszę wstać... I wiadomo, że mogę tak sobie czekać na sen do świętej Jury, jak będą w niebie dziury :P

Po moich kolażach widać, że każdy temat muszę ująć jakoś tak sarkastycznie i boleśnie. Wypływa na wierzch moja dusza, którą mniej widać w kartkach i innych papierowych tworach.

Kolejny temat w Kolażowni (wymyślony przeze mnie :>):
WARIATKA
czas do niedzieli.

Kto by chciał dołączyć do Kolażowni na Facebooku, proszę o informację w komentarzach, mogę zaprosić ja, lub można się wprosić samemu :)


piątek, 6 stycznia 2012

Kolaż...?


Wciągnęło mnie.
Właściwie Ola mnie wciągnęła, na spółkę z Leną, bo to one założyły na Facebooku "Kolażownię".
Bawimy się w kolaże, rzucamy temat i interpretujemy na szybko.
Bardzo mi się ta działalność spodobała, będę się wyżywać w miarę możliwości :)


Tutaj temat: karp.

I moja interpretacja tematu, może trochę osobista, może sarkastyczna, ale inaczej nie umiem.
Nie chcę tą pracą obrazić wyznawców polskiej tradycji, każdy ma prawo do swoich przekonań.
Ja mam takie, jakie mam. Karpia nie jem, jeść nie będę, mam bardzo złe wspomnienia od zawsze związane z tą "tradycją".
Stąd i kolaż bolesny.




Kuchennie, truskawkowo


Przepiśnik z truskawkowymi akcentami, nie tylko z racji papierów Lemonade
Jest też taśma w czerwone kropki z dekoracyjnatasma.pl
Czajniczek zyskał czerwone akcenty, po popsikaniu Glimmer Mistem pomalowałam go gdzieniegdzie czerwonym distressem.



Guzik i kropeczki z liquid pearls też czerwone :)


***

Podobno dzieciaki z 2007 roku nie będą musiały pójść do szkoły jako sześciolatki, czy wiecie coś o tym?
Czy myślicie, że to zależy od dziecka i jego osobistej dojrzałości? Jak ją zmierzyć...?

wtorek, 3 stycznia 2012

Państwo Piernik


Państwo Piernik w wydaniu czarno-biało-czerwonym, na magnesikach i na kartce urodzinowej.
U mnie jak widać ciągle słodko i świątecznie hihihi :)