czwartek, 8 września 2011

Błękitny adresownik z kroplą zieleni


Na papierkach ILS.
Po materiałoznawstwo odsyłam na bloga Stempell&Kartoon



W kratkę, żeby było wygodnie wpisywać. Z boku indeks literowy.



Ramka do napisu idealnie skomponowana z etykietką pod spodem - wszystko ze Stempell&Kartoon :)



Trochę przeszyć, tuszu, stempli, perełki w płynie.
Niebanalny i praktyczny prezent :)

***

U mnie dziś pachnie wrześniem, jest deszczowo i kałużowo :D
Chyba idę kupić kalosze ^^

13 komentarzy :

  1. o, błę...dny:-)

    Kalosze w lidlu w promocji, ale fioletowe, a a krótkie w biedronce;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie chciałam napisać, że w lidlu są :> hihihi
    Mrouh mnie wyprzedziła :D
    U mnie też leje. Ale nic to. BĘDZIE GUT!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny! Kobieto sprzedaj mi troche swojego czasu bo tez tak chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny ! :))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest piękny, wprost wycmokany :))) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny jest:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Deszczowo i kałużowo, jak wszędzie....A szkoda...
    Piękny adresownik!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. o żesz ty:)szkoda, że nie czerwony ale... Podać ci mój adres?:> pięknie wyszło:)hehe:) Buziaki maj frendsie:*

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny:) i taki pracochłonny, jak ty to robisz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Adresownik jest przepiękny! Ale adres Kargulów domu w Krużewnikach dziwnie by w nim wyglądał ;)
    Naśmiałam się z kaloszowych komentarzy ha ha :) Tu taki ekskluzywny notes a w komentarzach kalosze :D
    Jamajko, pytałaś o wycinanki w scrapie. Tak, wycinałam z papierów, a jak zabrakło to nastemplowałam zawijasków i dalej cięłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :) // Thank You :)