Adresownik jest przepiękny! Ale adres Kargulów domu w Krużewnikach dziwnie by w nim wyglądał ;) Naśmiałam się z kaloszowych komentarzy ha ha :) Tu taki ekskluzywny notes a w komentarzach kalosze :D Jamajko, pytałaś o wycinanki w scrapie. Tak, wycinałam z papierów, a jak zabrakło to nastemplowałam zawijasków i dalej cięłam :)
o, błę...dny:-)
OdpowiedzUsuńKalosze w lidlu w promocji, ale fioletowe, a a krótkie w biedronce;-)
Właśnie chciałam napisać, że w lidlu są :> hihihi
OdpowiedzUsuńMrouh mnie wyprzedziła :D
U mnie też leje. Ale nic to. BĘDZIE GUT!!!
Jest piękny! Kobieto sprzedaj mi troche swojego czasu bo tez tak chcę!!!
OdpowiedzUsuńCudowny ! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jest piękny, wprost wycmokany :))) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDeszczowo i kałużowo, jak wszędzie....A szkoda...
OdpowiedzUsuńPiękny adresownik!!!!
Pięknie Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńKolory i formy... miód :D
przepiękny!
OdpowiedzUsuńo żesz ty:)szkoda, że nie czerwony ale... Podać ci mój adres?:> pięknie wyszło:)hehe:) Buziaki maj frendsie:*
OdpowiedzUsuńcudowny:) i taki pracochłonny, jak ty to robisz?
OdpowiedzUsuńAdresownik jest przepiękny! Ale adres Kargulów domu w Krużewnikach dziwnie by w nim wyglądał ;)
OdpowiedzUsuńNaśmiałam się z kaloszowych komentarzy ha ha :) Tu taki ekskluzywny notes a w komentarzach kalosze :D
Jamajko, pytałaś o wycinanki w scrapie. Tak, wycinałam z papierów, a jak zabrakło to nastemplowałam zawijasków i dalej cięłam :)