Wreszcie.
Zdecydowałam się i pojechałam.
Z moimi cudownymi kobietami
***
Tu na samym stoisku, gdzie można było zakupić buttony,
wstążki, taśmy z pomponami, serwetki papierowe,
szydełkowe i papierowe kwiatki i wiele innych cudowności.
Skręcamy, skręcamy...
I zerkamy w obiektywy.
A potem szaleństwa z dziewczynami
- Kasia Beta, Ciri i Piekielna Owca :)
Dostałam wyróżnienie za scrapa w scrapki.pl
razem z Malflu, moją duchową siostrą przyszywaną
(spójrzcie na papier bazowy na naszych scrapach
- wiele rzeczy robimy tak samo, bez umawiania się,
co za każdym razem nas zdumiewa niezmiernie :)).
Przy wygranej w Stonogach było podobnie :)
Z Mrouh, moją duchową siostrą :*
Sesja z Karmelkiem i Novinką :*
"Nie odjeżdżajcie!"...
***
Zlot skończył się bardzo szybko,
nie wiem, gdzie uciekł ten czas...
Ludzie byli bardzo pozytywni,
wyściskałam się z wieloma cudownymi osobami,
poznałam wreszcie kilka moich bratnich dusz:
i wiele wiele sympatycznych i wesołych Ludzi :)
Część osób już znałam z Łodzi ze Skrapowiska,
bosko było spotkać Was po raz kolejny :)
Zdjęcia dzięki uprzejmości:
(jeśli kogoś pominęłam, proszę o sprostowanie :))
Jeśli komuś na fotkach zaplątał się szalony rudzielec,
to bardzo proszę o przesłanie na martunia--22@o2.pl
Jeszcze jedno: dziękuję Karinie z CraftyMoly za słowa,
które usłyszałam przy wejściu już na sam koniec zlotu,
będę je zawsze nosić w sercu :)