Tak ironicznie nazwałam to "maleństwo", które ma 50 na 23 cm :)
Tak, żeby od razu było widać, że w tym pokoju mieszka wielbicielka różu, elfów, kwiatów i brokatu :)
Nie żałowałam kwiatków Primy, żeby podkreślić
dziewczęcość i miłość do kwiecia wszelakiego...
(zwłaszcza zerwanego własnoręcznie z babcinej grządki ekhmmmm...)
Zawijasy wykonane z pomocą dwóch kolorów perełek w płynie. Tu zbliżenie na koronkę. Na zbliżeniach można też dokładniej zobaczyć tło, które powstało z pomocą Glimmer Mistów.
Literki i elfy są na piance 3D, co widać na powyższej fotce. Są to 3 rodzaje pianki - 1, 2 i 4 mm, żeby odpowiednio "wystopniować" elementy, elfy są "ponad" literkami, odstają.
Literki dodatkowo przeszyte maszynowo.
I każda na innym kolorze tła (wszystko wycinałam ręcznie, łącznie z elfikami).
Jak szaleć z kolorem, to szaleć.
Kolory dodatkowo powtarzają się na sukienkach elfów.
Papiery to kolekcja "Romani" Basic Grey.
Przyjemne, dziewczęce, pastelowe kolory.
Może miejscami zauważycie iskrzenie tła popsikanego Glimmer Mistami oraz skrzydełek elfów - stickless Crystal ze scrap.com.pl
Ramka to tektura modelarska 2 mm. Pomalowana dwoma kolorami farby akrylowej (ze sklepu scrapki.pl) i zrobiona "na drewno".
Dodatkowo lekko potuszowałam ją dwoma odcieniami zieleni, żeby nie była nijaka.
Całość trzyma się na surowym sznurku bawełnianym i zawieszkach z wygiętych szpilek.
Zawieszeczka wisi (a to już coś, bo swoje waży!), ma w swoim składzie koronkę oraz sznurek - więc idealnie nadaje się na Wyzwanie#7 Scrapki.pl wyzwaniowo - "Zawieszka"
Zgłaszam moje maleństwo na to wyzwanie :)