Witajcie!
W związku z tym, że przygotowanie tutoriala trochę trwało,
a związane było z tym smakowitym pakietem na zdjęciu -
mam dla Was małe kwiatowe rozdawnictwo.
Jeśli macie ochotę na ten kwiatowy zestaw
(22 kwiaty w różnych kolorach oraz kwiatowa gipiura),
zostawcie pod tym postem komentarz,
do czego wykorzystalibyście wygraną :)
8 sierpnia ogłoszę, czyja odpowiedź
najbardziej przypadła do gustu szanownej komisji :)
Można też umieścić na swoim blogu poniższy banerek:
No, to ja pierwsza, zachwycona tym zestawem :) Mam do naszykowania blejtram imieninowy dla mojej siostry, może z fotkami jej i jej niedawno zmarłego męża... Te kwiaty pięknie by wyglądałyby na tym blejtramie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zaraz lecę do tutorialu :)
Posadziłabym na parapecie i cieszyła oczy każdego dnia. I pilnowała by kotasy ich nie zjadły :))))))))))))))))))))))))))))))))) wiadomo przecież, że one z ogródka są zerwane :)))))))
OdpowiedzUsuńMoja wyobraźnia nie zna granic ....:) ......ale myślę że na moim pudełku z przydasiami abym mogła codziennie podziwiać, jak i na prezencikach dla najbliższych aby też mogli oczy nacieszyć :) bo to takie małe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać że powinnaś napisać do producenta filtrów.....jak skutecznie ponieść sprzedaż filtrów :)...pomyśl o tym :)
UsuńNie wykorzystałabym, bo byłoby mi szkoda... :D
OdpowiedzUsuńnooo może jednak po czasie bym się przełamała i stworzyła jakieś ślubne karteczki, boxy i inne takie :))
Ja zamknęłabym je w ślicznym słoiczku i podziwiała.... dopóki sama się nie naumiem robić takie cudka :) na pewno znalazłyby miejsce na blejtramie dla Mamy, który już mi się w głowie układa....
OdpowiedzUsuńmoże z tak PIĘKNYMI KWIATAMI udało by mi się stworzyć pracę niczym pani JaMajce ;)- co tam może, na pewno!
OdpowiedzUsuńNajpierw bym je delikatnie dotykała i oglądała z każdej strony, może nawet powąchała, by sprawdzić, czy na pewno są sztuczne. Potem poszukała jakiś fajny domek dla nich i kilka razy dziennie bym zaglądała, czy nic im się nie stało. Oswajanie trwałoby czas jakiś, powoli, niespiesznie. Aż nadszedłby w końcu TEN DZIEŃ! Jak pierwszy bal, pierwsza jazda samochodem, pierwszy skok ze spadochronem, pierwszy uśmiech dziecka - emocje targałyby mną niesamowicie. Pierwszy kwiat opadłby delikatnie na kartkę, zmieniając zupełnie jej charakter. Nie byłaby już tylko zwykłą kartką z życzeniami. Byłaby poezją craftową... A potem już śmielej bym sięgała po kolejne, aż pokazałoby sie dno pudełeczka. I wtedy spadłaby na nie niejedna łza tęsknoty...
OdpowiedzUsuńPiękne ! U mnie zdobiły by dwa blejtramy które będą tworzyły jedność,na każdym będą zdjęcia moich córeczek.Kwiaty były by wspaniałym uzupełnieniem,ozdobą ,Idealnie by pasowały !
OdpowiedzUsuńO jeju ale piękne stadko!!! <3
OdpowiedzUsuńNa pewno po wakacjach wpadnę w "scrapowy szał"...bo 1.5 miesiąca biurka nie będę widzieć...tak więc takie kolorowe stadko pobudzi moją wyobraźnię i wenę mam nadzieję :D....już widzę je na moich kartkach :)....a nawet jak nie wygram, to postaram się zrobić sobie podobne- według twojego super kursu, za który bardzo pięknie dziękuję :)
Ja bym te cuda wykorzystała do zrobienia zegara mix mediowego. Mam stary, zepsuty budzik , wybrane zdjęcie tylko wciąż nie mogę znaleźć kwiatów idealnych do tego projektu. A Twoje takie są 😊 Pozdrawiam i podziwiam nieustannie.
OdpowiedzUsuńobiecuję nie zmarnować ani kwiatka , ani płateczka . Wykorzystam te cudne kwiatuszki z Twojego ogrodu do mini albumu dla mojej córci , która będąc ostatnio w Zoo ciągle mi powtarza że czas zabrać się za album .... najgorsze ,ze che wywołać każde zdjęcie , nie musze chyba mówić ,ze jest ich sporo. Pozdr
OdpowiedzUsuńoczywiście, że bym bardzo chciała. Uwielbiam kwiaty a Twoje są tak cudne, że z przyjemnością wykorzystałabym je w swoich pracach. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie na małe słodkości.
Pozdrawiam Wiola
Są piękne <3 Ja na pewno wykorzystałabym je do pięknego scrapa z Twoim zdjęciem :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie mam pojęcia do czego bym je wykorzystała, bo ja mam tak, że dopóki nie trzymam przydasiów w swoich rękach i nie pomacam, to trudno się mi zdecydować co z nimi uczynić... Ale Twoje kwiatuszki są tak cudne, że z pewnością znalazły by miejsce w wielu moich pracach :-)
OdpowiedzUsuńKwiaty są cudnie piekne.
OdpowiedzUsuńBanalnie byłoby napisać, że wykorzystam je do zrobienia kartki lub box'a. Ale pewnie tak suie stanie, jeśli szczęście mi dopisze.
Na myśl przyszło mi tez zrobienie z papierowej wikliny koszyka lub rogu i udekorowanie go kompozycją z tych przepięknych kwiatów.
Ja również jestem zachwycona tymi cudnymi kwiatami więc ustawiam się w kolejce. Termin jest idealny, ponieważ w połowie sierpnia będę obchodziła 25 urodzinki a na ta okazję planuje przygotować sobie blejtram/obraz ze zdjęciem moim z chłopakiem lub z takim oraz mojej rodzinki-szczegóły wciąż w trakcie planowania (taki prezencik od siebie dla siebie). Te kwiaty idealnie pasują do planu, ponieważ całość ma być w pastelowych kolorach a poszukiwania trwają ;)
OdpowiedzUsuńMartula skoro samo chcieć nie wystarczy to ja powiem tak, na bank do tego by nie popaść w samozachwyt nad swoimi kwiatami :P no i do tego by mieć coś Twojego, bo Ty moje masz :P. To taki mały żarcik, a na poważnie to na pewno do swoich nieczęstych prac maści wszelakiej. :)
OdpowiedzUsuńKwiaty śliczne,zrobiłabym kartkę dla siebie -a co tam- ja robię dla wszystkich kartki sama-a dostaję drukowane- :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczności, same śliczności!!! Pierwsza myśl to taka, że kwiaty wykorzystałabym do kartek. Ale to była pierwsza myśl i nie przemyślana. Po chwili namysłu wiem, że wplotłabym je do wianka, który powiesiłabym w salonie, by móc oczy cieszyć tymi kwiatami codziennie. Byłoby pięknie!
OdpowiedzUsuńZresztą, jak będę miała tę możliwość to na pewno się pochwalę!
Ja bym pewnie wykorzystała do patrzenia na, zupełnie jak Twój śliczny żurnal. Ale kwiatki takie piękne, pewnie wylądowałyby wkrótce na jakimś LO z moimi córkami :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne kwiatki są, naprawdę niewiarygodne, że to tak można własnymi rękami :)
Leżało w piwnicy na regale stare pudełko po Jasiu wędrowniczku :) Zerkało na mnie za każdym razem gdy tam wchodziłam . Mogę też przysiądz że szeptało do mnie, mruczała a ostatnio nawet mnie zwyzywało . Więc uległam i zabrałam nieszczęsne do domu . Po wytarciu tony kurzu , wygonieniu stada pająków ukazało się śliczne pudełko ala księga . Po prostu idealne da album . W ruch poszło gesso , mgiełki , farby. Już przygotowana jest śliczna ramka serwetka i listeczki. Brakuje tylko Twoich cudnych kwiatuchów :) A gwarantuję że staną się prawdziwymi przyjaciółmi razem z moim pudełkiem :)
OdpowiedzUsuńJA to nic nie piszę, bo nie mam szans,ale taki zestawik na Ślubne prace :D
OdpowiedzUsuńWykorzystać je na kartki? - zdecydowanie odpada!! Zbyt cieszą moje oczy..
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam sobie małe ozdobne wiadereczko w którym zrobię kompozycję z tych kwiatów. Dodam kilka dodatków i całość będzie zdobić moje okno.
Taaaak, to będzie najlepsze rozwiązanie :) już nie mogę się doczekać ...
Miałam Ci ja miałam bukiet kwiatów spory,
OdpowiedzUsuńale przyszła wena i zostały puste wory.
Ja-Majkowe kwiaty cudna sprawa,
widać w paluszkach wyjątkowa wprawa.
Wpadłam Ci ja wpadłam na bloga Twego,
i ominąć nie sposób rozdawnictwa tego.
Kwiatków wianek bogaty,
idealny na letnie rabaty.
Może i shabby wreszcie poczynię,
bo w takiej pracy ich urok nie zginie.
Ramkę na zdjęcia - lekką, kobiecą,
a co! niech wszyscy z zazdrości w otchłań odlecą.
A wszystko to, dzięki kwiatkom Twoim,
gdy wygrać ich garść będzie szczęściem moim :))
Przy poprzednich wpisach nie mam już większych szans;) Ach ta wiara w siebie;)!
OdpowiedzUsuńJa z pewnością nie mogłabym się doczekać przesyłki, a gdyby już nadeszła, otworzyłabym ją, wysypała zawartość i z dużą dozą delikatności przeglądałabym , przeglądała... I cieszyłabym się jak szalona;) A później schowałabym je do pudełeczka i co jakiś czas znów oglądałabym....., aż do momentu gdy dojrzałabym do tego, żeby użyć pierwszego, żeby się z nim rozstać;) Ale wyjątkowe okazje wymagają wyjątkowych dodatków, a te kwiaty są wyjątkowe:) Pozdrawiam:)
I love your work. I can't read your blog and the translation is iffy at best so I hope this is he right way to enter. Thank you
OdpowiedzUsuńDo wianka na głowę i na łąkę popędzę! Przecież lato mamy :-)
OdpowiedzUsuńKwiaty są piekne!!! Wykorzystam by do zrobienia kartek.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJakie cudnie kwiaty kolorowe
Takie delikatne i pasteLOVE! <3
Gdybym takie cudeńka wygrała
ozdobić nimi swoje prace bym bardzo chciała :)
Stworzyłabym kartki nowe
ślubne i urodzinowe.
Ech, gdyby tylko ta piękna kwiatowa kolekcja do mnie trafiła
W siódmym niebie ze szczęścia bym na pewno była!!! :)
A ja wykorzystałabym je do ozdobienia wyciętego z tektury imienia mojej córeczki, które pragnę zrobić na jej piąte urodzinki. Pasowałyby idealnie do moich papierów i innych dodatków. A ona juz je widziała i powiedziała, że jest oczarowana. :-)
OdpowiedzUsuńPS. Widziałam wcześniej kwiaty z filtrów do kawy na zagranicznych blogach, ale te są naprawdę wyjątkowe!
Obłędne są Twoje kwiatki! Ja bym je wykorzystała po prostu do tego, żeby je pożerać oczami i macać paluchami :) Na żywca to zupełnie co innego niż z monitora ;)
OdpowiedzUsuńCudne kwiatki, zapisuje się do Twojej zabawy. Kwiatuszki wykorzystałabym do karteczek które robię wyłącznie dla rodziny i znajomych tym bardziej zależy mi aby były wyjątkowe. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńFenomenalne kwiaty :) z przyjemnością bym przygarneła, jestem w trakcie ozdabiania ramki na zdjęcie więc te cudna na pewno by się na niej znalazły :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiatki, jestem zachwycona i z wiek ą przyjemnością zapisuję się na Twoje Candy :)
OdpowiedzUsuńJa kwiatki na pewno wykorzystałabym we wszelkiego rodzaju kartkach począwszy od tych dziecięcych a skończywszy na ślubnych, są przepiękne.
Pozdrawiam :)
Ja to w ogóle nie wiem, czy bym chciała Twoje kwiatuszki :P Czy udźwignęłabym kolejne brzmienie spowodowane tym, że ja takich tworzyć nie umiem? Czy potrafiłabym żyć z dodatkowymi kompleksami? Czy umiałabym wymyślać coraz to nowe wymówki by takich nie nauczyć się robić? Czy potrafiłabym w oczy spojrzeć adresatom moich prac mówiąc, że one nie są mojego autorstwa? Czy potrafiłabym otworzyć paczuszkę od ciebie, wysypać zawartość na dłonie i podziwiać ją nie czując parzącej mnie w ręce ich doskonałości? No nie wiem, nie wiem ...
OdpowiedzUsuńAle ja twarda baba jestem, całe życie pod górę więc powinnam dać radę :)
Zapisuję się zatem do kolejki :D
Oczywiście miałam na myśli brzemię a nie brzmienie :D Tak mnie zaślepia to candy ;)
Usuńśliczne kwiatki! do czego wykorzystam? trudno powiedzieć, bo czasem jak coś mi sie podoba,to az żal oddac dalej ;) ale mam w planach kwiatowy box śluby i urodzinowy, więc ... :)
OdpowiedzUsuńI ja ustawię się w kolejce wierząc, że los się do mnie uśmiechnie. Mam w zamyśle wykorzystać je (już nawet nie myślę o innych kwiatach) do dekoracji opakowania na szampana z okazji 40 rocznicy ślubu. Impreza jest 23 sierpnia, 8 ogłosisz wyniki, poczta dostarczy mi kwatuszki-cudo ok. 13 sierpnia, ja je osadzić zdołam na opakowaniu, zrobić fotki, umieścić na blogu ok. 16 sierpnia, w komentarzach dać Ci znać o ślicznie prezentującej się rabatce shabby, 23 grono ok. 50-ciu osób podziwiać będzie nasza wspólną pracę, wzniesiemy lampkę szampana za zdrowie państwa "młodych", a po imprezie pięknie podziękuję Ci ponownie, że mnie wybrałaś! Prawda? "))
OdpowiedzUsuńOstatnio od karto_flanej dostałam styropianowy wianek. Cudnie wyglądałby gdyby posłużył za bazę do zrobienia kwiatowego wianka. Jeszcze takiego nie robiłam. Moje umiejętności w robieniu kwiatków są bardzo małe, chęć zrobienia wianuszka ogromna :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
pierwszego dnia podziwiałabym...drugiego dnia podziwiałabym jeszcze bardziej, trzeciego dnia zastanawiałabym się nad tym, żeby były ze mną jak najdłużej... a następnie wykorzystałabym do wszystkich ślubnych zamówień jakie mam, ponieważ kojarzą mi się właśnie ze ślubem...cudowne, piękne i delikatne!
OdpowiedzUsuńWykorzystałabym je oczywiście do kartek :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam moją działalność z kartkami:), więc na pewno wykorzystam je do kartek:) albo wykorzystam je do Exploding box bo akurat zabrałam się za pudełeczko na 18 urodziny Kuzynki:) i były by idealne do ozdobienia go:)
OdpowiedzUsuńMoże się uda:) była bym szczęśliwa:)
Oj, ja nie jestem taka wymowna jak moje poprzedniczki, ale gdybym je dostała, to chwaliłabym się nimi na prawo i lewo. Jak już wszyscy zzielenieliby z zazdrości, to machnęłabym sobie wielce ukwiecony LO-s i pewnie wybrałabym jakieś prestiżowe wywanie. A co!
OdpowiedzUsuńGdyby, gdyby, gdyby ..... najpierw cieszyłabym się jak szalona i podskakiwała do góry. Potem z niecierpliwością wyglądałabym listonosza. Kiedy paczuszka trafiłaby do moich rąk wstrzymałabym oddech i z zaaferowaniem i wielką ciekawością zajrzałabym do środka.
OdpowiedzUsuńCo będzie dalej??? Nietrudno się domyśleć :)))) Na szczęście okna są szczelne i nie muszę się obawiać , że sąsiedzi pozwą mnie o zakłócanie spokoju :)))))
A kwiaty? Nie wykorzystam ich od razu , o nie!!!!
Nasycę nimi oczy, włożę do słoja , postawię na półkę, a w stosownym momencie .... I klękajcie narody!!!!!
Witaj,przecudowne te kwiaty.Uwielbiam. Na co bym je wykorzystala?Moje przedmowczynie mialy wiele wspanialych pomyslow.Oczywiscie i ja bym je w ten sposob wykorzystala a to na kartki ,a to na ramki a to jako dekoracja.ale mysle ze uzylabym je przedewszystkim do kartek ktore bym potem z miloscia komus podarowala.A napewno ich czescia bym sie podzielila z tymi ktorych nie stac by sobie takie pieknosci kupic.
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Mam ogromne ilości muszelek, każda wyprawa nad morze się kończy tym, że znów je przywożę. Kwiaty wkomponowane w nie muszle pięknie ozdobiłyby mój parapet, a te kwiaty, bo do tych żywych kompletnie ręki nie mam. Nawet kaktusy mi zwiędły. A to sztuka. Także kwiaty, muszelki, wstążki, jakieś drewno i cudna ozdoba w oknie by była.
OdpowiedzUsuńisthemagic@gmail.com
Piękne kwiaty! Mam taką wizję swojej przyszłości w której to razem z mężem prowadzimy urocze siedlisko gdzieś w leśnej głuszy. Wiem, że prędzej czy później nasze marzenie się ziści, a już teraz dopracowuję takie małe detale do naszego wymarzonego siedliska. Będzie tam miejsce na sztukę, a sztuką jest dla mnie właśnie scrapbooking czy cardmaking. Kwiaty wykorzystałabym przy tworzeniu najważniejszej księgi w naszym zakątku- księgi w której kiedyś nasi goście pozostawią po sobie ślad.
OdpowiedzUsuńOne są takie piękne, że z bijącym sercem używałabym ich do moich prac. Marzy mi się obraz przedstawiający piękny bukiet. Ozdobił by on puste ściany salonu, nadał wnętrzu więcej ciepła i wyrazu. Na jasnym tle, piękny błękitny wazon i kwiaty, płaskie, ale nie wszystkie. Wśród namalowanych polnych roślin wyrastały by te cudowne, jasne kwiatki. Rozświetliłyby pracę i sprawiły, że obraz ożyje i wyjdzie poza ramy.
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki aż dziw, że ręcznie robione :).
OdpowiedzUsuńJa wykorzystałabym je do ozdobienia wianka, bo biedy leży już jakiś czas golusieńki i czeka na "ubranko". A w Twoich kwiatuszkach cudnie by się prezentował :).
Dodam, że wianek jest zrobiony z gałązek, to wyglądałoby, to bardzo naturalnie :). A byłby ozdobą okna.
Zapisuję się.
Kwiatuszki upiększyłyby album ze zdjęciami mojej 3miesięcznej córeczki, do stworzenia którego się przymierzam :)
OdpowiedzUsuńBanerek na blogu: http://esmescrap.blogspot.com/
Pozdrawiam! :)
Witam,
OdpowiedzUsuńz tymi kwiatuszkami zrobiłabym urodzinową kartkę dla mojej koleżanki i ozdobiłabym też nimi prezent. Impreza urodzinowa już 15 sierpnia :)
Pozdrawiam Ewa
ewakro2012@wp.pl
Ja bym zrobiła memu mężowi "przypominajkę" o mnie i córkach - jego praca nie pozwala nam zbyt często widywać się - zabierze ja ze sobą i będzie mu ciepło na serduchu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń