Zdemolowałam primowy art journal.
Wkurzały mnie słabo otwierające się strony na sznurku,
więc zrobiłam całość na kółkach.
A na dodatek pomalowałam i ozdobiłam.
A co.
Wykorzystałam dużą część zawartości
PUDEŁKA KOLAŻOWEGO, z którego wzięłam papier,
zdjęcie pani, metkę z żuczkiem
oraz duży jasny tag po lewej u góry.
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńNo i super :D Teraz okładka jest idealna :)
OdpowiedzUsuńświetny, udanego zapełniania :)
OdpowiedzUsuńKobieta Demolka. Uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńA tam od razu zdemolowałaś. :D Ekstra jest! ;)
OdpowiedzUsuń