...też kawał płyty pilśniowej w kształcie serca.
Pomalowałam ciemnobrązową akrylówką i potraktowałam perłami w płynie w kolorze złotym i ecru.
Teraz udaje sobie piernikową zawieszkę ;)
Ostatnio pierniczę na całego, dobrze, że tylko w dziedzinie "rękoczynów" :)
Pozdrawiam Czytających!!!
ale to płyta "pilśniowa" czy "hdf" bo to różnica jest i bardzo mnie to interesuje.
OdpowiedzUsuń~ Stolarz ~
A jak mam rozpoznać, która to jest? :>
OdpowiedzUsuńJeżeli ta HDF to to samo co MDF, to ma powierzchnie podobna do kartonu, a pilśniowa ma gładką i błyszczącą.
OdpowiedzUsuńJaMajko, ślicznie to wygląda! Te wzorki są niesamowite i pewnie nie pochodzą od stempelka. W życiu nie umiałabym czegoś takiego namalować. I to jeszcze tak równo i regularnie!
:)
Przepiękna, kolor taki czekoladowy, mniam :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo fajną i oryginalną zawieszkę:)
OdpowiedzUsuńwow super!!!!
OdpowiedzUsuńniesamowicie wygląda to serducho!! takiego nie widziałam wcześniej!
OdpowiedzUsuńNooooooo kochana... PIĘKNE!!! to teraz prosze o projekciki stempli zawijaskowych :) Poważnie Ci piszę, nie żartuję - bierz czarny cienkopis i twórz!!! Bo potencjał w sprawnej ręce masz!!!
OdpowiedzUsuńtym bardziej, że waljentynki się zbliżają :)
OdpowiedzUsuńPiernicz tak dalej :) Piękne wyszło :)
OdpowiedzUsuńPiękne serce piernikowe :)
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam ludzi, którzy tak umieją "spierniczyć" kawałek dechy - bomba :-)
OdpowiedzUsuńAle precyzyjnie pierniczysz!!!! Śliczne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo misterne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki, spróbuj karczochowania nie taki diabeł straszny...
OdpowiedzUsuńAleż smakowity pierniczek! Mniam :)
OdpowiedzUsuńcudne to "piernikowe" serducho!!!
OdpowiedzUsuńOooo kochana! Cudnie pierniczysz!!!! I te doodle... pełen szacun!
OdpowiedzUsuń