Zboczyłam ze scrapowej trasy :)
Ale sutasz mnie fascynował od dawna, po wymiance z Pinki_ak postanowiłam spróbować.
Coś tam wyszło, krzywolaśne, ale jest :)
Konieczny zakup nowych nici oraz lepszego filcu na podkładkę. I mniejszych kamieni :)
Kupię 20 kilo cierpliwości...
Ale sutasz mnie fascynował od dawna, po wymiance z Pinki_ak postanowiłam spróbować.
Coś tam wyszło, krzywolaśne, ale jest :)
Konieczny zakup nowych nici oraz lepszego filcu na podkładkę. I mniejszych kamieni :)
Kupię 20 kilo cierpliwości...
Brawo brawo jestem pod wrażeniem :O oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńpozdrwiam:*
wow, zadziwiłaś mnie! mnie by cierpliwości i na takie kamulce nie wystarczyło:-) nawet jesli nie są jeszcze doskonałe to sa najlepsze, bo własnymi łapkami zrobione:-)
OdpowiedzUsuńsuper wyszły!
OdpowiedzUsuńrany julek!!!rewelacja:)
OdpowiedzUsuńJuż mówiłam, że piękne!!!! Ale napiszę jeszcze raz: REWELACJA! Buziaki:*
OdpowiedzUsuńFantastyczne:)
OdpowiedzUsuńOch jestem pod wrażeniem!Cudo!!!Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńsą piękne :) chętnie bym je od Ciebie odkupiła ;D Monika Sz
OdpowiedzUsuńPięknie Martuś :) Widzę, że niesamowite talenty w Tobie drzemią.
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńO ja!!!!! Podziwiam!! Talent i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolczyki, jestem nimi oczarowana :).
OdpowiedzUsuń